9.05.1980r., finał Pucharu Polski, Lech Poznań - Legia Warszawa 0:5 (0:3) (chciałem dokładniej opisać w osobnym artykule wydarzenia z tego meczu i okołomeczowe, ale jakoś nie mam motywacji)
Bramki: Kusto 2, Okoński (tak, Mirosław), Topolski (tak, Adam, ojciec Davida), Sikorski
Lech: Mowlik, Pawlak, Szewczyk, Grześkowiak, Barczak, Woliński (46' Grobelny), Krawczyk, Piekarczyk, Szpakowski (29' Marchlewicz), Stelmasiak, Chojnacki. Trener: Wojciech Łazarek.
Pierwszy finał Pucharu Polski w historii Lecha Poznań. Jeden z najsłynniejszych meczów w historii polskiej piłki nożnej. I to bynajmniej nie z powodu świetnej gry obu drużyn. Tego dnia częstochowskie ulice dosłownie spłynęły krwią. Oficjalnie, z powodu zamieszek, zginęła jednak osoba, nieoficjalnie - nawet kilkadziesiąt. W zespole Legii brylował wtedy młody, utalentowany napastnik, ściągnięty na "służbę wojskową" z Lecha Poznań - Mirosław Okoński. Przyznam szczerze, że do dziś nie wiedziałem, że istnieje skrót tego meczu. A na nim dokładnie widać, jak "legenda Kolejorza" cieszy się ze strzelonej bramki. A potem ma pretensje, że ludzie w niego butelkami rzucali...
1 czerwca 1983r., 26. kolejka I ligi, Wisła Kraków - Lech Poznań 6:0 (3:0)
Bramki: Jałocha, Wróbel, Nawrocki, Kapka 3
Lech: Mowlik, Pawlak, Szewczyk, Barczak, Strugarek (46' Adamiec), Oblewski, Kupcewicz (46' Araszkiewicz), Małek, Bąk, Niewiadomski, Okoński. Trener: Wojciech Łazarek.
Rozmiar tej kompromitacji umniejsza fakt, że 3 tygodnie po tym meczu Lech zdobył Mistrzostwo Polski. 7 lat wcześniej Lech przegrał z tą samą Wisłą aż 0:8. Piotr Mowlik, który rozgrywał ostatni mecz dla Kolejorza, wspominał: "Wpadało wszystko co strzelili. Mecz nie był wcale zły, a Wisła nie była wcale bardzo dobra." Cóż, skądś znamy tę śpiewkę...
19 czerwca 1985r., 29. kolejka I ligi, ŁKS - Lech Poznań 7:5 (3:2)
Bramki: Baran, Różycki, Robakiewicz 2, Ziober 2 - Pawlak 2, Stroiński, Kapica, Araszkiewicz
Lech: Pleśnierowicz (57' Jankowski), Stroiński, Pawlak, Szewczyk, Barczak, Bąk, Jakołcewicz, Partyński, Araszkiewicz, Kapica, Okoński. Trener: Włodzimierz Jakubowski.
Ten mecz znalazł się w zestawieniu głównie z powodu hokejowego wyniku, a nie z powodu kompromitacji. Nawet wtedy takie rezultaty nie zdarzały się często. Jednocześnie jest to jeden z ostatnich meczów Araszkiewicza w Lechu przed odbyciem "służby wojskowej" sami wiecie gdzie.
24 września 1986r., 1/16 finału Pucharu Polski, Lechia Zielona Góra - Lech Poznań 4:2 (0:1,1:1,4:2)
Bramki: ? - Pachelski, Kruszczyński
Lech: Pleśnierowicz, Partyński, Pawlak, Łukasik, Czerniawski (78' Jakołcewicz), Romke, Miłoszewicz, Rybak, Niewiadomski, Szczepański (56' Kruszczyński), Pachelski. Trener: Włodzimierz Jakubowski.
Porażka z ówczesnym III-ligowcem chluby nie przynosi. Tym bardziej, że nikt nawet nie wie, kto strzelał bramki dla Lechii. Z mistrzowskiego zespołu nie zostało wtedy za dużo, a nowy jeszcze się nie narodził. Po tym meczu Lechia wyeliminowała jeszcze Górnik Wałbrzych i uległa dopiero w ćwierćfinale ŁKSowi.
14 września 1988r., 1/8 finału Pucharu Polski, Bałtyk Gdynia - Lech Poznań 2:1 (2:1)
Bramki: Szura, Wiszniewski - Pachelski
Lech: Pleśnierowicz, Rzepka, Jakołcewicz, Bereszyński, Kryger, Kofnyt, Romke, Kruszczyński, Juskowiak, Głombiowski (72' Szefler), Pachelski. Trener: Henryk Apostel.
Tym razem porażka z drużyną, która dopiero spadła do II ligi. Zdobywca Pucharu Polski odpada z II-ligowcem. W drużynie Bałtyku grał wtedy Leszek Partyński, który przed sezonem przeniósł się tam po 3-letnim pobycie w... Lechu Poznań.
12 sierpnia 1989r., 4. kolejka I ligi, Lech Poznań - Zawisza Bydgoszcz 1:5 (1:1)
Bramki: Skrzypczak - Kot 4, Nowak
Lech: Jankowski, Kryger, Jakołcewicz, Łukasik, Rzepka, Janeczek, Kofnyt (46' Bereszyński), Skrzypczak, Bayer, Pachelski, Trzeciak (46' Juskowiak). Trener: Andrzej Strugarek.
Początek najlepszego sezonu w historii Zawiszy. Beniaminek w końcowej tabeli zajął 4. miejsce, a Lech został Mistrzem Polski. W 23. minucie, przy prowadzeniu Lecha, Jakołcewicz nie strzelił karnego, a później wszystko się posypało. Już w 25. swój koncert zaczął Jacek Kot, który skończył ten mecz z czterema bramkami na koncie. W jednym meczu strzelił więcej bramek, niż we wszystkich innych spotkaniach w tym sezonie (3). Skończył Piotr Nowak, którego niektórzy niedawno wciskali na stanowisko selekcjonera reprezentacji. Była to ostatnia porażka Lecha u siebie z Zawiszą.
18 października 1989r., 1/8 finału Pucharu Polski, Hutnik Kraków - Lech Poznań 4:1 (0:1.1:1,1:1)
Bramki: Kraczkiewicz, Kowalik, Waligóra, Sermak - Araszkiewicz
Lech: Jankowski, Rzepka, Jakołcewicz, Łukasik, Kryger, Milewski (81' Trzeciak), Skrzypczak, Bayer, Kofnyt (108' Czerniawski), Juskowiak, Araszkiewicz. Trenerzy: Jerzy Kopa, Andrzej Strugarek.
Hutnik po tym sezonie awansował do I ligi, w której Lech mu się zrewanżował i w sezonie 1992/93 wygrał 7:1. Ale jest w tym meczu coś niesamowitego. Mianowicie to, że ktoś go nagrał. Na filmiku możemy też zobaczyć odznaczenie Wojciecha Łazarka, o którym niedawno pisałem.
3 września 1991r., 1/16 finału Pucharu Polski, Hutnik Warszawa - Lech Poznań 3:1 (0:0)
Bramki: Calski, Zieljenin, Ziomski - Moskal
Lech: Sidorczuk, Bereszyński, Rzepka, Gębura, Kofnyt, Moskal, Skrzypczak, Remień, Trzeciak (46' Wojtala), Juskowiak, Podbrożny (46' Szefler). Trener: Henryk Apostel.
Mecz z cyklu "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie". Porażka z III-ligowcem, który pokonanie Lecha Poznań przedstawia jako swoje największe osiągnięcie...
24 października 1993r., 1/16 finału Pucharu Polski, Górnik Pszów - Lech Poznań 2:0
Bramki: ?
Lech: Przybylski, Bereszyński, Rzepka (17' Piskuła), Łukasik, Moskal, Podbrożny, Araszkiewicz (64' Sangowski), Remień, Kryger, Dembiński, Trzeciak. Trener: Roman Jakóbczak.
Mecz pierwotnie rozgrywano 6 października, jednak po 90 minutach i remisie, mecz przełożono, gdyż w Pszowie nie było oświetlenia, a zaczęło się ściemniać. 2 tygodnie później, Lech w bardzo mocnym składzie nie daje rady III-ligowcowi.
22 listopada 1995r., 1/8 finału Pucharu Polski, Pogoń Oleśnica - Lech Poznań 1:0 (0:0)
Bramka: Maciejewski
Lech: Muzadzi, Kryger, Bosacki, Wojtala, Reiss, Bocian (82' Godlewski), Majewski, Remień, Ostrowski (65' Drajer), Prabucki, Trzeciak. Trener: Zbigniew Franiak.
Kolejny trzecioligowiec. Najbardziej niesamowity sezon w historii Pogoni Oleśnica. Mimo, że klub był wtedy amatorski i piłkarze nie otrzymywali wynagrodzenia, Pogoń awansowała aż do półfinału Pucharu Polski, w którym odpadła z Ruchem Chorzów. Początek końca mistrzowskiego Lecha, zakończony spadkiem do II ligi w 2000 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz