wtorek, 12 listopada 2013

Najbardziej spektakularne porażki Lecha Poznań od 1980 roku - część I

Siadając do szukania spektakularnych wtop Kolejorza, szczerze nie spodziewałem się, że od 1980 roku aż tyle się tego nazbierało. Chciałem każdy mecz krótko opisać, dlatego musiałem podzielić artykuł na kilka części. Na początek mecze trochę starsze.


9.05.1980r., finał Pucharu Polski, Lech Poznań - Legia Warszawa 0:5 (0:3) (chciałem dokładniej opisać w osobnym artykule wydarzenia z tego meczu i okołomeczowe, ale jakoś nie mam motywacji)

Bramki: Kusto 2, Okoński (tak, Mirosław), Topolski (tak, Adam, ojciec Davida), Sikorski
Lech: Mowlik, Pawlak, Szewczyk, Grześkowiak, Barczak, Woliński (46' Grobelny), Krawczyk, Piekarczyk, Szpakowski (29' Marchlewicz), Stelmasiak, Chojnacki. Trener: Wojciech Łazarek.

Pierwszy finał Pucharu Polski w historii Lecha Poznań. Jeden z najsłynniejszych meczów w historii polskiej piłki nożnej. I to bynajmniej nie z powodu świetnej gry obu drużyn. Tego dnia częstochowskie ulice dosłownie spłynęły krwią. Oficjalnie, z powodu zamieszek, zginęła jednak osoba, nieoficjalnie - nawet kilkadziesiąt. W zespole Legii brylował wtedy młody, utalentowany napastnik, ściągnięty na "służbę wojskową" z Lecha Poznań - Mirosław Okoński. Przyznam szczerze, że do dziś nie wiedziałem, że istnieje skrót tego meczu. A na nim dokładnie widać, jak "legenda Kolejorza" cieszy się ze strzelonej bramki. A potem ma pretensje, że ludzie w niego butelkami rzucali...


1 czerwca 1983r., 26. kolejka I ligi, Wisła Kraków - Lech Poznań 6:0 (3:0)

Bramki: Jałocha, Wróbel, Nawrocki, Kapka 3
Lech: Mowlik, Pawlak, Szewczyk, Barczak, Strugarek (46' Adamiec), Oblewski, Kupcewicz (46' Araszkiewicz), Małek, Bąk, Niewiadomski, Okoński. Trener: Wojciech Łazarek.

Rozmiar tej kompromitacji umniejsza fakt, że 3 tygodnie po tym meczu Lech zdobył Mistrzostwo Polski. 7 lat wcześniej Lech przegrał z tą samą Wisłą aż 0:8. Piotr Mowlik, który rozgrywał ostatni mecz dla Kolejorza, wspominał: "Wpadało wszystko co strzelili. Mecz nie był wcale zły, a Wisła nie była wcale bardzo dobra." Cóż, skądś znamy tę śpiewkę...

19 czerwca 1985r., 29. kolejka I ligi, ŁKS - Lech Poznań 7:5 (3:2)

Bramki: Baran, Różycki, Robakiewicz 2, Ziober 2 - Pawlak 2, Stroiński, Kapica, Araszkiewicz
Lech: Pleśnierowicz (57' Jankowski), Stroiński, Pawlak, Szewczyk, Barczak, Bąk, Jakołcewicz, Partyński, Araszkiewicz, Kapica, Okoński. Trener: Włodzimierz Jakubowski.

Ten mecz znalazł się w zestawieniu głównie z powodu hokejowego wyniku, a nie z powodu kompromitacji. Nawet wtedy takie rezultaty nie zdarzały się często. Jednocześnie jest to jeden z ostatnich meczów Araszkiewicza w Lechu przed odbyciem "służby wojskowej" sami wiecie gdzie.

24 września 1986r., 1/16 finału Pucharu Polski, Lechia Zielona Góra - Lech Poznań 4:2 (0:1,1:1,4:2)

Bramki: ? - Pachelski, Kruszczyński
Lech: Pleśnierowicz, Partyński, Pawlak, Łukasik, Czerniawski (78' Jakołcewicz), Romke, Miłoszewicz, Rybak, Niewiadomski, Szczepański (56' Kruszczyński), Pachelski. Trener: Włodzimierz Jakubowski.

Porażka z ówczesnym III-ligowcem chluby nie przynosi. Tym bardziej, że nikt nawet nie wie, kto strzelał bramki dla Lechii. Z mistrzowskiego zespołu nie zostało wtedy za dużo, a nowy jeszcze się nie narodził. Po tym meczu Lechia wyeliminowała jeszcze Górnik Wałbrzych i uległa dopiero w ćwierćfinale ŁKSowi.

14 września 1988r., 1/8 finału Pucharu Polski, Bałtyk Gdynia - Lech Poznań 2:1 (2:1)

Bramki: Szura, Wiszniewski - Pachelski
Lech: Pleśnierowicz, Rzepka, Jakołcewicz, Bereszyński, Kryger, Kofnyt, Romke, Kruszczyński, Juskowiak, Głombiowski (72' Szefler), Pachelski. Trener: Henryk Apostel.

Tym razem porażka z drużyną, która dopiero spadła do II ligi. Zdobywca Pucharu Polski odpada z II-ligowcem. W drużynie Bałtyku grał wtedy Leszek Partyński, który przed sezonem przeniósł się tam po 3-letnim pobycie w... Lechu Poznań.

12 sierpnia 1989r., 4. kolejka I ligi, Lech Poznań - Zawisza Bydgoszcz 1:5 (1:1)

Bramki: Skrzypczak - Kot 4, Nowak
Lech: Jankowski, Kryger, Jakołcewicz, Łukasik, Rzepka, Janeczek, Kofnyt (46' Bereszyński), Skrzypczak, Bayer, Pachelski, Trzeciak (46' Juskowiak). Trener: Andrzej Strugarek.

Początek najlepszego sezonu w historii Zawiszy. Beniaminek w końcowej tabeli zajął 4. miejsce, a Lech został Mistrzem Polski. W 23. minucie, przy prowadzeniu Lecha, Jakołcewicz nie strzelił karnego, a później wszystko się posypało. Już w 25. swój koncert zaczął Jacek Kot, który skończył ten mecz z czterema bramkami na koncie. W jednym meczu strzelił więcej bramek, niż we wszystkich innych spotkaniach w tym sezonie (3). Skończył Piotr Nowak, którego niektórzy niedawno wciskali na stanowisko selekcjonera reprezentacji. Była to ostatnia porażka Lecha u siebie z Zawiszą.

18 października 1989r., 1/8 finału Pucharu Polski, Hutnik Kraków - Lech Poznań 4:1 (0:1.1:1,1:1)

Bramki: Kraczkiewicz, Kowalik, Waligóra, Sermak - Araszkiewicz
Lech: Jankowski, Rzepka, Jakołcewicz, Łukasik, Kryger, Milewski (81' Trzeciak), Skrzypczak, Bayer, Kofnyt (108' Czerniawski), Juskowiak, Araszkiewicz. Trenerzy: Jerzy Kopa, Andrzej Strugarek.

Hutnik po tym sezonie awansował do I ligi, w której Lech mu się zrewanżował i w sezonie 1992/93 wygrał 7:1. Ale jest w tym meczu coś niesamowitego. Mianowicie to, że ktoś go nagrał. Na filmiku możemy też zobaczyć odznaczenie Wojciecha Łazarka, o którym niedawno pisałem.


3 września 1991r., 1/16 finału Pucharu Polski, Hutnik Warszawa - Lech Poznań 3:1 (0:0)

Bramki: Calski, Zieljenin, Ziomski - Moskal
Lech: Sidorczuk, Bereszyński, Rzepka, Gębura, Kofnyt, Moskal, Skrzypczak, Remień, Trzeciak (46' Wojtala), Juskowiak, Podbrożny (46' Szefler). Trener: Henryk Apostel.

Mecz z cyklu "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie". Porażka z III-ligowcem, który pokonanie Lecha Poznań przedstawia jako swoje największe osiągnięcie...

24 października 1993r., 1/16 finału Pucharu Polski, Górnik Pszów - Lech Poznań 2:0

Bramki: ?
Lech: Przybylski, Bereszyński, Rzepka (17' Piskuła), Łukasik, Moskal, Podbrożny, Araszkiewicz (64' Sangowski), Remień, Kryger, Dembiński, Trzeciak. Trener: Roman Jakóbczak.

Mecz pierwotnie rozgrywano 6 października, jednak po 90 minutach i remisie, mecz przełożono, gdyż w Pszowie nie było oświetlenia, a zaczęło się ściemniać. 2 tygodnie później, Lech w bardzo mocnym składzie nie daje rady III-ligowcowi.

22 listopada 1995r., 1/8 finału Pucharu Polski, Pogoń Oleśnica - Lech Poznań 1:0 (0:0)

Bramka: Maciejewski
Lech: Muzadzi, Kryger, Bosacki, Wojtala, Reiss, Bocian (82' Godlewski), Majewski, Remień, Ostrowski (65' Drajer), Prabucki, Trzeciak. Trener: Zbigniew Franiak.

Kolejny trzecioligowiec. Najbardziej niesamowity sezon w historii Pogoni Oleśnica. Mimo, że klub był wtedy amatorski i piłkarze nie otrzymywali wynagrodzenia, Pogoń awansowała aż do półfinału Pucharu Polski, w którym odpadła z Ruchem Chorzów. Początek końca mistrzowskiego Lecha, zakończony spadkiem do II ligi w 2000 roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz