środa, 20 listopada 2013

Transferowe niewypały - część czwarta (2010/2011)

Po sezonie mistrzowskim miały przyjść kolejne sukcesy, a kolejne tytuły miały być kwestią czasu. Niestety tak się nie stało, do Lecha przyszli zawodnicy, którzy swoim poziomem osłabili drużynę i nie spełnili oczekiwań. Nowych piłkarzy stać było na spięcie się jedynie przeciwko Manchesterowi City i Juventusowi. Kto został niewypałem transferowym sezonu 2010/2011?


Lato 2010. Lech po raz pierwszy od dawna szykuje się na najbardziej prestiżowe rozgrywki europejskie. Niestety z klubu odchodzi Robert Lewandowski i zaczyna się łatanie dziur. Na jego miejsce przychodzi Artur Wichniarek, Joel Tshibamba, a w zimie Bartosz Ślusarski i Vojo Ubiparip. To właśnie pomiędzy zastępcami aktualnej gwiazdy BVB musiałem wybrać. Ostatecznie drogą eliminacji wybrany został... Joel Tshibamba.


Joel Tshibamba urodził się 22 września 1988 roku w Kinszasie - stolicy Konga, ale swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiał w holenderskim Nijmegen i w 2007 roku został włączony do seniorskiego NEC. Na boiskach Eredivisie pojawił się dopiero w sezonie 2008/2009 kiedy w 10 spotkaniach strzelił 3 bramki. Następnie został wypożyczony do FC Oss. Jednak tam nie oczarował działaczy swojego klubu i ostatecznie NEC zerwał kontrakt z Tshibambą. Do polskiej ligi trafił w zimie 2010 roku do Arki Gdynia. Przygodę z Ekstraklasą zaczął bardzo dobrze, gdyż strzelił 2 bramki w czterech meczach i przyczynił się do zwycięstw nad krakowskimi zespołami. Doszło do tego, że zawodnikiem zainteresowała się Legia oferując pieniądze + Paluchowskiego i... Gostomskiego (sic!). Ostatecznie nie doszło do porozumienia, a w grze została warszawska Polonia i Kolejorz. Koniec końców 17 lipca Kongijczyk podpisuje kontrakt z Lechem, a Arka wzbogaca się o 300 tysięcy euro.


Debiut przyszedł bardzo szybko i Tshibamba grał już w dwumeczu ze Spartą Praga. Niestety już od początku Joel nie spełniał oczekiwań Lecha i nie potrafił wspomóc drużyny podczas kluczowych meczów o grę w Europie, a ówczesny trener napastników miał mnóstwo zarzutów pod adresem nowego zawodnika. Na jego niekorzyść Artjoms Rudnevs znalazł się w zupełnie innej sytuacji i Kongijczyk często nie podnosił się z ławki rezerwowych. Pierwszego gola Joel zdobył w październiku podczas meczu Młodej Ekstraklasy. Tuż przed meczem na Etihad Stadium podstawowy napastnik Lecha zaciął się, co dało wreszcie szansę byłemu graczowi Arki. Wydawałoby się, że Joel otrzymał dar od losu, gdyż w kluczowym pojedynku z MCFC zagrał od pierwszej minuty i swój występ zwieńczył golem. Jednak oprócz dobrych statystyk Tshibamba zmarnował mnóstwo sytuacji niczym Ślusarski podczas pamiętnego meczu z Legią.


Jacek Zieliński ponownie zaufał młodemu graczowi, ale ten znów nie wykorzystał szansy i ostatecznie coraz częściej mówiło się o pozbyciu Tshibamby z Poznania. O zawodniku zrobiło się głośno pod koniec października z dwóch powodów. Po pierwsze rzekomo zainteresowane Joelem był ówczesny rywal z LE - Red Bull Salzburg. Po drugie Kongijczyk miał wypadek samochodowy pod Wolfsburgiem i złamał nos, przez co był niezdolny do gry przez jakiś czas. Na szczęście pauza była już tak długa, że były gracz NEC nie pojawił już się w niebieskim trykocie Lecha, gdyż został w przerwie zimowej wypożyczony do greckiej Larissy.


Niesforny Kongijczyk irytował właścicieli klubu swoim zachowaniem, ale ostatecznie pomimo słabych występów, zdecydowali się na wykupienie piłkarza z Lecha. W kolejnym sezonie zaczął grać zdecydowanie lepiej, ale wtedy pojawiły się plotki o powrocie do Poznania, a przyczyną miały być nieuregulowane płatności wobec Kolejorza. Mimo to Larissa zdecydowała się wypożyczyć gracza do Krylii Sowietow, gdzie Tshibamba mógł grać m.in. z Aleksandrem Hlebem. Jednak we wrześniu 2012 ponownie zawitał do Grecji, ale tylko po to żeby w grudniu tego samego roku rozwiązać kontrakt z powodu finansowych roku. Wiosnę 2013 spędził w Chinach grając w Henan Jianye, gdzie ponownie zawiódł oczekiwania wszystkich. Kolejnym przystankiem napastnika zostało duńskie FC Vestsjælland. Niestety tam na razie nie rozegrał ani jednego spotkania i pewnie opuści zespół w najbliższym okienku transferowym.

Statystyki w Lechu:
Występy: 22 (11 w ekstraklasie, 2 w ME, 2 w eliminacjach do LE, 2 w LE, 2 w eliminacjach do LM, 2 w PP, 1 w SP)
Gole/asysty: 2/2
Żółte/czerwone kartki: 2/0
Ilość rozegranych minut: 956 (90 w ME)
Wchodził na boisko: 13 razy
Schodził z boiska: 5 razy (1x w przerwie)
Pełne mecze: 4 razy (1x LE, 1x SP, 1x PP, 1x Ekstraklasa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz